Droga do szczęścia – moje myśli
Zasoby polskie

Już filozofowie starożytnej Grecji uczyli ludzkość, że istnienie – byt jest połączeniem tego co pozytywne i tego co negatywne, niegodziwe czy wręcz nikczemne. Myśli te kontynuowali współcześni pisarze tak jak np. Richard Yates, którego życie nie uchroniło przed złem doświadczeń oraz przed koniecznością dokonywania trudnych wyborów.
 
Stad z pewnością jego książka pt. „Droga do szczęścia” jest pełna gorzkiego realizmu oddającego atmosferę lat 50-tych, w których toczy się akcja utworu. Początek rewolucji seksualnej, upadek wartości rodzinnych, obowiązku, odpowiedzialności oraz uczciwości.
 
Autor zaskakuje czytelnika doskonałością opisów psychologicznych klasycznego małżeństwa klasy średniej i człowieka w ogóle. Człowieka, w którym istnieją chwile: samotności, radości, miłości, bólu, cierpienia oraz szczęścia. Człowieka, którego siła polega na właściwym reagowaniu na każdy z tych bodźców. Autor zmusza do zastanowienia nad sobą i światem, do wyrobienia dystansu by nadać wartość swojemu istnieniu. Nadać sens temu, że przyszło się na ten świat, że się żyje, że się jest jedyną i niepowtarzalną istotą ludzką.

Zachęcam do przeczytania i interpretacji symboli ukrytych w treści „Drogi do szczęścia”. Nie obawiajmy się samotności towarzyszącej czytaniu, do której z pewnością czuje odrazę krzycząca rzeczywistość wirtualna nowości technicznych naszych czasów.
 
Klubowiczka z DKK w GBP w Wielkiej Wsi

×